Zapraszamy na krótką rozmowę z Krzysztofem Molką, przeprowadzoną po środowym spotkaniu.
Jakie wrażenia po spotkaniu z Victorią?
– Wszyscy oczekiwaliśmy tego awansu. Możemy tylko przeprosić kibiców, że nie nastąpiło to wcześniej. Mogliśmy już awans świętować po meczu ze Słupcą czy z Centrą. Na szczęście w meczu z Victorią dopięliśmy swego – misja skończona!
W twoim przypadku to pierwsza okazja do świętowania awansu?
– Nie. W poprzednim sezonie wywalczyłem awans z Chrobrym Głogów do II ligi. Jestem młodym zawodnikiem i szukam takich klubów, które mają wysokie cele i mają za założenie grę o awans. To mi pomaga w rozwoju.
Sezon dobiega końca. Występujesz w ostrowskiej drużynie od marca. Jak podsumujesz czas spędzony w Ostrovii 1909?
– Jeśli chodzi o aklimatyzację, o atmosferę w zespole to nie było żadnych problemów. Jestem wszystkim mile zaskoczony. Mam nadzieję, że także klub jest ze mnie zadowolony. Nie dopisywało mi jednak szczęście na boisku. Nie mogłem się wstrzelić. Jedna bramka zdobyta w rundzie wiosennej to jest zdecydowanie za mało jak na mnie. Niestety po dobrej jesieni zaciąłem się. Mam nadzieję, że odblokuję się w nowym sezonie.
W nowym sezonie chciałbyś grać nadal w Ostrovii?
– Mam nadzieję, że ta będzie i będę swoją karierę kontynuował w Ostrovii. Czekają mnie rozmowy z trenerem i działaczami klubu.
