Zespół juniora młodszego Ostrovii 1909 uległ w wyjazdowm meczu Stali Pleszew 2:6 (0:6). Kandydat do awansu do ligi wojewódzkiej przystąpił do meczu wzmocniony 3-ma zawodnikami z drużyny juniora starszego, która akurat w tej kolejce pauzowała.
Na domiar złego ostrowianie zmuszeni byli grać bez 4-ch podstawowych zawodników w tym 2-ch stoperów. Wymuszone zmiany spowodowały, że gospodarze od samego początku uzyskali olbrzymią przewagę i grając konsekwentnie wykorzystywali błędy naszego zespołu zamieniając je na bramki. Gdyby nie ambitna walka całego zespołu i bramkarz już do przerwy mógł być wynik dwucyfrowy. Najgrożniej pod bramką STALI było po strzale z rzutu wolnego, ale bramkarz zdołał na raty złapać piłkę zażegnując niebezpieczeństwo.
W przerwie trener gospodarzy dokonał kilku zmian co spowodowało że gra się wyrównała. Biało-czerwoni w drugiej połowie zagrali śmielej dążąc do zdobycia przynajmniej honorowej bramki atakując przeciwnika już od ich pola karnego. To powodowało straty piłki i doprowadzało do sytuacji podbramkowych. W 55 minucie po faulu w polu karnym na zawodniku OSTROVII gola na 6-1 z rzutu karnego zdobył Filip Szewczyk. Goście nie zadowolili się tym wynikiem i atakowali nadal. Na prawej stronie kilkakrotnie Jakub Karwik dośrodkowywał w pole karne ale nikt nie potrafił skutecznie zamknąć akcji. Wreszcie w 69 minucie sztuka ta udała się Maciejowi Charsche który w efekcie ustalił wynik meczu na 6-2.
– Już przed meczem nasze szanse na wywiezienie korzystnego rezultatu były minimalne ale grać trzeba z każdym przeciwnikiem tym kim się dysponuje. Szkoda straconej juz w 3 minucie bramki z wątpliwego rzutu karnego, która ustawiła grę. STAL to do tej pory najlepszy zespół z którym graliśmy i po tym co pokazał w 1-wszej połowie zasłużenie zajmuje tak wysoką lokatę w tabeli. Żałuję że na taki mecz nie mogliśmy wystawić optymalnej 11-stki bo gra z pewnoscią byłaby bardziej wyrównana. Z drugiej strony swoją szansę otrzymali zawodnicy, którzy mniej grali w poprzednich spotkaniach i dziś mogli pograć w większym wymiarze czasowym nabierając doswiadczenia, które z pewnością bedzie procentowało w przyszłości. Niewielkim pocieszeniem jest fakt , że osiągnęliśmy najlepszy wynik ze wszystkich drużyn, które gościły w tym sezonie w Pleszewie. Bardziej cieszy mnie fakt, że pomimo niekorzystnego wyniku drużyna gra do końca i walczy. Przed nami 3 ostatnie pojedynki z drużynami które są na pewno w naszym zasięgu. Wierzę ,że limit porażek w tej rundzie już wyczerpaliśmy – podsumował Przemysław Kurek, trener Ostrovii 1909.
SKŁAD OSTROVII: K.ŁOJEK-J.JÓŻWIAK,J.KARWIK,N.SZCZEŚNIAK,K.GOŁDYNM.BOROS(30min.M.PABICH),P.GOLESZYNSKI(41min.B.MORGIEL)-D.TOMCZAK,F.SZEWCZYK,P.KLAWINSKI(20min.P.MORGIEL)-M.SZMANIA(60min.)