To był mecz! Niewiele brakło do pełni szczęścia

Spora dramaturgia towarzyszyła w niedzielne popołudnie spotkaniu na obiekcie za Parowozownią.

Drugi zespół Ostrovii 1909 podejmował Tarchalankę Tarchały Wielkie w ramach rozgrywek Klasy A.

Mimo chłodu licznie zgromadzonych kibiców rozgrzały emocje jakie zafundowali im piłkarze obu ekip.

W Ostrovii zabrakło kontuzjowanych Dominika Walczaka, Oliviera Dolaty i Filipa Cielucha. Trener Konrad Rusek miał za to do dyspozycji graczy z ekipy seniorów Nikodema Nowackiego i Mariusza Poślednika.

Do przerwy to goście wygrywali 3:1, a gola dla Ovii zdobył Jan Pera.. Po zmianie stron podopieczni trenera Konrada Ruska za sprawą trafień Jana Pery i Kacpra Kusego doprowadzili do stanu 3:3. W 88 minucie ostrowskiemu zespołowi prowadzenie 4:3 dał Mariusz Poślednik. Piłkę meczową miał Dawid Duczmal, ale jego uderzenie przeszło obok słupka. W doliczonym czasie gry, dosłownie w ostatniej akcji uderzeniem z rzutu wolnego wynik końcowy 4:4 ustalił Michał Giecz.

Młodym zawodnikom ostrowskiej drużyny należą się duże słowa pochwały za stawienie czoła i walki jak równy z równy z doświadczonym przeciwnikiem. W jego szeregach oprócz wspomnianego Giecza na boisku zobaczyliśmy Pawła Świtałę, Tomasza Kempińskiego, Mateusza Sobczaka czy Damiana Wnuka.

Ostrovia 1909 II Ostrów Wielkopolski – Tarchalanka Tarchały Wielkie 4:4 (1:3)

Bramki dla Ostrovii: Jan Pera 2 (24’,47’), Kacper Kusy (70’), Mariusz Poślednik (88’)

Ostrovia: Igor Pietrzak – Jakub Różański, Nikodem Nowacki, Cyprian Welcer, Wiktor Kuliński, Mariusz Poślednik (90’ Filip Hausman), Oliwier Urbaniak, Dominik Jackowski (46’ Kacper Kusy), Jan Pera (78’ Kacper Klichowski), Wiktor Sobczak (46’ Adam Wojciechowski), Mikołaj Błoch (83’ Kacper Mielniczek).

Zadanie dofinansowane z budżetu Gminy Miasto Ostrów Wielkopolski