Gorycz pierwszej porażki na drugoligowych boiskach w sobotnie popołudnie musieli przelknąć piłkarze Ostrovii 1909 ulegając Ruchowi Zdzieszowice.
Przed tym spotkaniem z drobnymi urazami zmagali się Damian Czech i Damian Izydorski. Obu jednak ujrzeliśmy w wyjściowej „11”.
W pierwszej części spotkania biało-czerwonych trudno było poznać na murawie. Zagrali jedną z najgorszych „połówek” od kilku sezonów. Słabo funkcjowała gra w defensywie, a błędy wykorzystywali gracze Ruchu.
W 12 minucie w słupek trafił Mateusz Bukowiec, dobić próbował Dawid Hanzel, ale przeciwnika w polu karnym ubiegł Damian Czech wybijając piłkę na rzut rożny.
Ostrowska drużyna pierwszy strzał oddała dopiero w 25 minucie. Z rzutu wolnego niecelnie uderzył Dariusz Reyer. 7 minut natomiast obrońca Ruchu zablokował strzał Michała Wrzesińskiego. W 43 minucie po biernej postawie ostrowian w obronie piłkę do siatki skierował Paweł Baraniak.
Po zmianie stron oglądaliśmy zupełnie inną Ostrovię 1909, która rzuciła się do ataków. Marcin Feć, golkiper gości najpierw popisał się udanymi interwencjami po strzałach Błażeja Cyferta i Michała Wrzesińskiego. W 53 minucie po szybkiej akcji ten drugi trafił w poprzeczkę. 180 sekund w polu karny sfaulowany został Tomasz Kempiński. Do wykonania rzutu karnego podszedł Łukasz Wiącek, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Ruchu. To nie co podcięło skrzydła biało-czerwonych, którzy nie atakowali już z tak dużym animuszem jak po rozpoczęciu drugiej połowy. Swoje okazje na podwyższenie prowadzenia mieli natomiast goście. W 70 minucie piłkę z linii bramkowej wybił Kamil Krawczyk.
W samej końcówce losy spotkania próbowali odmienić Bartosz Szepeta i Krzysztof Gościniak. „Szepi” uderzył zbyt lekko by zaskoczyć Fecia i Gościniak obok słupka.
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w doliczonym czasie gry. Arbiter meczu ukarał czerwoną kartką Bartosza Pawłowskiego. Golkiperowi Ostrovii 1909 w szybkim wyprowadzeniu akcji nie pozwolił jeden z graczy Ruchu, który próbował go powstrzymać rękoma. Zawodnik ostrowskiego zespołu próbował się od niego uwolnić, ale sędziowie zinterpretowali to jako faul. Po spotkaniu obserwator długo z arbitrami omawiał tą sytuację analizując również zapis wideo.
Ostrovia 1909 – Ruch Zdzieszowice 0:1 (0:1)
Bramka:
0:1 Paweł Baraniak
Ostrovia: Pawłowski – Krawczyk, Czech, Reyer, Wiącek, Molka, Cyfert (67′ Szepeta), Wrzesiński (70′ Szymanowski), Izydorski (78′ Skrobacz), Gościniak, Kempiński (78′ Stawiński).