Pierwsza połówka zupełnie nie ułożyła się po myśli biało-czerwonych. W 22 minucie gospodarze zdobyli bramkę po nieporozumieniu podopiecznych Marka Nowickiego w defensywie. W końcówce arbiter dopatrzył się przewinienia w polu karnym. Miejscowi skutecznie egzekwowali rzut karny. Na domiar złego dwoma żółtymi kartkami został ukarany Tomasz Kempiński i Ostrovia 1909 od 40 minuty grała w osłabieniu. Jeśli chodzi o akcje ofensywne biało-czerwonych to na uwagę zasłużył strzał Krzysztofa Molki z 25 metrów w 39 minucie. Dobrze jednak interweniował golkiper MKS-u.
Mimo złego wyniku ostrowianie po zmianie stron chcieli powalczyć jeszcze o odwrócenie losów spotkania. Nadzieje przywrócili im gospodarze, którzy popełnili błąd we własnym polu karnym, a piłkę w siatce umieścił Damian Czech. Sytuacja miała miejsce w 64 minucie, a więc czasu na odrabianie strat było jeszcze sporo. 10 minut później gospodarze ponownie wykonywali rzut karny. Tym razem jednak Bartosz Pawłowski popisał się dobrą interwencją. Niestety 7 minut przed końcem meczu miejscowi skutecznie wykończyli akcję odbierając Ostrovii 1909 nadzieję.
MKS Kluczbork – Ostrovia 1909 3:1 (2:0)
Ostrovia: Pawłowski – D.Reyer, Czech, Cyfert, Błaszczyk, Szymanowski (67′ Izydorski), Kowalski-Haberek (81′ Skrobacz), Molka (55′ Szepeta), Wrzesiński, Gościniak (46′ Michalski), Kempiński.