Drużyna z Jaraczewa przyjechała na spotkanie w siedmioosobowym składzie. Po kilku minutach gry jeden z zawodników GKS-u doznał kontuzji uniemożliwiającej dalszy występ. Arbiter odgwizdał walkower. Podopieczni Piotra Kasprzyka w w rundzie wiosennej mają pecha do walkowerów. Woleliby swoje pojedynki rozstrzygać w sportowej walce na boisku. W inauguracyjnej kolejce na spotkanie nie stawiła się drużyna z Dobrzycy.