Niestety bez zdobyczy punktowej z Opola wracają piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów Wielkopolski. Odra okazała się lepsza o dwa trafienia.
W 4 minucie biało-czerwoni stworzyli groźną sytuację, którą strzałem wykończył Maciej Kowalski-Haberek. Bramkarz gospodarzy sparował futbolówkę na rzut rożny. W 21 minucie Odra wyszła na prowadzenie, arbiter puścił akcję w której ewidentnie faulowany był Damian Czech. Ostrovia 1909 do przerwy nie miała już dobrych okazji. Gorąco było po drugiej stronie boiska. Kolejno w 31 i 37 minucie dwukrotnie do interwencji został Bartosz Pawłowski.
Po zmianie stron uderzeniem z dystansu gospodarze podwyższyli w 52 minucie na 2:0. W następnych kilkunastu minutach strzelali Maciej Kowalski-Haberek i Szymon Sołtyński, ale bramkarz miejscowych nie miał problemów z ich wybronieniem. W 77 minucie Odrze dopisało szczęście z prawej strony boiska piłkę dorzucił Tomasz Kempiński, a jeden z jej obrońców po odbiciu futbolówki głową trafił we własny słupek. W 83 minucie z rzutu wolnego uderzał Damian Czech, a bramkarz Odry sparował piłkę na rzut rożny. Golkiperem opolskiej zespołu na wysokości zadania stanął też kilkadziesiąt sekund później kiedy obronił rzut karny wykonywany przez Bartosza Szepetę. Faulowany w polu karnym był Dmytro Rodin.
W ostrowskim zespole za żółte kartki pauzował Błażej Cyfert, a urazy leczą Daniel Kaczmarek i Maciej Stawiński.
Fotorelacja ze spotkania dostępna jest tutaj.
Odra Opole – Ostrovia 1909 Ostrów 2:0 (1:0)
1:0 Adrian Krysian (21’)
2:0 Tomasz Wawrzymiak (52’)
Ostrovia:
Pawłowski – Wiącek, Reyer, Czech, Krawczyk, Szymanowski (46’ Sołtyński), Szepeta, Kowalski-Haberek (82’ Skrobacz), Wrzesiński, Gościniak (65’ Rodin), Kempiński (77’ Michalski).