Odliczamy już godziny do spotkania 1/8 Pucharu Polski pomiędzy zespołami Ostrovii 1909 i KS Cracovia Kraków. 10 powodów, dla których Ostrovia znajdzie się w ćwierćfinale Pucharu Polski? Zapraszamy do lektury.
- Największy sukces w historii klubu
Kibice i piłkarze Ostrovii 1909 przeżywają najpiękniejszą przygodę w historii klubu – zagrać na wiosnę w ćwierćfinale byłoby wielkim wydarzeniem dla całego regionu, który od lat czeka na piłkę na najwyższym poziomie. Ostrovii kibicują dziś wszystkie ościenne powiaty i liczą na sprawienie wielkiej sensacji.
- Wiedzą jak wygrywać z wielkimi
Drużyna Ostrovii 1909 już pokonała przecież Ruch Chorzów (w najsilniejszym składzie). Co więcej, w składzie na dzisiejsze spotkanie są zaprawieni w poważnych bojach piłkarze, którzy wiedzą, jak w rozgrywkach pucharowych ukłuć silniejszego rywala. Tomasz Kempiński to najlepszy przykład (w barwach Piasta Kobylin strzelił już gola Cracovii w Pucharze Polski), a i Michał Giecz może coś dorzucić od siebie.
- Lech Poznań w półfinale
To odległa perspektywa, ale na zwycięzcę pary Ostrovia-Cracovia w ćwierćfinale czekają Błękitni Stargard Szczeciński, zaś Lech po uporaniu się z Jagiellonią Białystok może trafić na Znicz Pruszków. Dla Ostrovii 1909 nigdy perspektywa derbów Wielkopolski w półfinale Pucharu Polski nie była tak realna jak teraz. I możliwe, że podobna szansa już się nie pojawi.
- Drużyna wyszła z dołka
Po trzech porażkach z rzędu, podopieczni trenera Piotra Konstanciaka zdobyli w dwóch meczach 4 punkty, zremisowali też z silną w tym sezonie Nielbą Wągrowiec (2:2), odrabiając stratę dwóch bramek. Wydaje się więc, że drużyna wraca na właściwe tory, a już na pewno przed dzisiejszym meczem humory dopisują.
- Moc uzdrowienia Pucharu
W drużynie panuje niesamowita mobilizacja i z pewnością nikt nie zgłosi kontuzji. Trener Konstanciak żartuje nawet, że Puchar Polski ma moc uzdrowienia, bo przed tymi spotkaniami zazwyczaj wszyscy są gotowi do gry i nikt nie zgłasza kontuzji. Poświęceniem, walką i ambicją ostrowianie mają szansę złamać Cracovię.
- Błażej Cyfert
On jako jedyny będzie miał dodatkową motywację, by robić wszystko, żeby zmierzyć się z Lechem Poznań. Swego czasu w Poznaniu zrezygnowali z niego lekką ręką, teraz młody piłkarz jest w niezłej dyspozycji i co ciekawe jako środkowy obrońca ma na koncie już w tym sezonie 7 bramek.
- Życiowa szansa
Dla wielu spośród piłkarzy Ostrovii to jedna z ostatnich, jeśli nie ostatnia okazja, żeby zaistnieć w wielkiej piłce. Na co dzień pracują, uczą się, żyją własnym życiem, w piłkę grają z pasji, a nie dla pieniędzy. O „Kreciku” już zrobiło się głośno po ostatnim meczu pucharowym z Ruchem – czy sprawienie kolejnej sensacji w PP dałoby niektórym nowe możliwości?
Promocja miasta
Nikt w tym roku tak nie wypromował Ostrowa Wielkopolskiego jak piłkarze. O mieście na południu Wielkopolski mówiło i pisało się w całym kraju.
- Bez podróży
Ostrovia w sobotę grała u siebie, teraz także na własnym stadionie podejmie Cracovię, która musi przemierzać kolejne kilometry, żeby zagrać mecz. Jasne, Cracovia podróżuje nowoczesnym autokarem, śpi w luksusowym hotelu, ale piłkarze Ovii również będą wypoczęci i nie będą musieli zaprzątać sobie głów innymi sprawami, niż piłka nożna.
- Wysoka frekwencja
Kto żyw, pojawi się na stadionie. Dorośli biorą wolne, zamykają sklepy, młodzież idzie na wagary. Kto zostanie w domu lub pracy, jednym okiem będzie spoglądał na transmisję meczu. Wszyscy w Ostrowie wiedzą, że taka chwila już może się nie powtórzyć. Jeśli nie teraz, to kiedy?
Zapraszamy na Stadion Miejski!!! Początek meczu godzina 12.00!!!
Autor: Karol Maćkowiak