W niedzielnym spotkaniu 32. kolejki II ligi grupy zachodniej seniorzy Ostrovii 1909 przerwali pasmo porażek remisując na własnym boisku z Górnikiem Wałbrzych.
O pierwszej połowie tego spotkania można powiedzieć, że z murawy wiało nudą. Akcji stwarzających zagrożenie z obu stron można było policzyć na palcach jednej ręki. W 15 minucie uderzał z dystansu kapitan gości, Tomasz Wepa, ale wprost w ręce Bartosza Pawłowskiego. W 20 minucie biało-czerwoni wykonywali rzut rożny, ale niecelnie nad bramką uderzył Damian Michalski. 5 minut przed przerwą z lewej strony w polu karnym uderzał Michał Wrzesiński, ale futbolówka przeszła wzdłuż linii bramkowej i opuściła plac gry.
Pierwsza akcja po zmianie stron ucieszyła najwierniejsze grono sympatyków Ostrovii 1909, którzy przybyli w niedzielne popołudnie na Stadion Miejski. Piłkę w pole karne dograł Bartosz Szepeta, a Michałowi Wrzesińskiemu pozostało tylko pokonać bramkarza gości i tak też uczynił. W drugiej części meczu można powiedzieć, że częściej przy piłce znajdowali się gospodarze. W 62 minucie jednak po błędzie w środku pola w dobrej sytuacji znalazł się Tomasz Wepa, ale sytuacje uratował Bartosz Pawłowski. W 67 minucie zza pole karnego uderzał Szepeta, ale interweniował bramkarz Górnika. W dalszej fazie spotkania niecelne próby oddali Daniel Kaczmarek i Michał Wrzesiński. Kiedy wydawało się, że biało-czerwoni wyjdą z tego boju z podniesioną głową w 89 minucie do stanu 1:1 doprowadził Adrian Moszyk.
Już po sobotnich wynikach 32. kolejki stało się jasne, że Ostrovia 1909 opuszcza szeregi drugoligowców.
Ostrovia 1909 – Górnik Wałbrzych 1:1 (0:0)
1:0 Michał Wrzesiński (46’)
1:1 Adrian Moszyk (89’)
Ostrovia:
Pawłowski – Szymanowski, Reyer, Cyfert, Błaszczyk, Wrzesiński, Szepeta, Kowalski-Haberek, Sołtyński (65’ Kaczmarek), Gościniak (89’ Kempiński), Michalski (58’ Stawiński).