Pierwszy punkt w rundzie wiosennej wywalczyli piłkarze Ostrovii 1909. Do zdobycia zwycięskiej bramki w meczu z Rozwojem Katowice brakło szczęścia.
Biało-czerwoni od samego początku zaatakowali rywali. W 2 minucie Krzysztof Gościniak zza pola karnego trafił w poprzeczkę. W 5 minucie ten sam piłkarz bo błędzie bramkarza gości próbował go przelobować, ale uczynił to zbyt lekko.
W 20 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego zamykał Maciej Kowalski-Haberek, który uderzył metr obok słupka. W pierwszej części spotkania niecelnie strzelali jeszcze Gościniak i Maciej Stawiński.
Po zmianie stron w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Stawiński, który ograł obrońcę Rozwoju w polu karnym, ale zabrakło precyzyjnego wykończenia. Drużyna z Katowic nie stworzył zbyt wielu sytuacji. W 68 minucie z dystansu uderzał Przemysław Szkatuła zmuszając co interwencji Bartosza Pawłowskiego.
Ostrovia 1909 walczyła do samego końca o zdobycie choćby jednej bramki.. W 85 minucie rzut wolny wykonywał Błażej Cyfert – piłka odbiła się od słupka. W doliczonym czasie gry Michał Wrzesiński trafił tylko w boczną siatkę.
Ostrovia 1909 – Rozwój Katowice 0:0
Ostrovia 1909:
Pawłowski – Krawczyk, Cyfert, Czech, Błaszczyk, Szepeta (45′ Sołtyński), Rodin, Kowalski-Haberek, Wrzesiński, Gościniak (85′ Kempiński), Stawiński (77′ Skrobacz).
Pauza za kartki: Dariusz Reyer, Marek Szymanowski
