Ostrovia 1909 pokonała UKP Zielona Góra po trafieniach Damiana Michalskiego i Michała Wrzesińskiego. Martwi uraz, którego w pierwszej połowie nabawił się Błażej Cyferta. Obrońca ostrowskiego zespołu przejdzie w Poznaniu operację złamanej żuchwy.
Spotkanie mogło się podobać kibicom, bo biało-czerwoni od początku do samego końca byli stroną dominującą na boisku. Niestety w 8 minucie doszło do bardzo nieprzyjemnej sytuacji Dariusz Reyer w trakcie walki o piłkę zderzył się ze swoim kolegą, Błażejem Cyfertem. Młody zawodnik został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono u niego złamanie żuchwy. W jego miejsce na plac gry wszedł Kamil Krawczyk.
Po tej mrożącej krew w żyłach sytuacji Ostrovia 1909 cały czas atakowała. W 17 minucie świetną okazję miał Michał Wrzesiński. Będąc na piątym metrze zdecydował się na strzał. Dobrą interwencją popisał się jednak golkiper gości.
W 31 minucie miała miejsce kuriozalna sytuacja! Golkiper gości próbował wybić futbolówkę, ale trafił w nogi Michalskiego i piłka wleciała do siatki. Biało-czerwoni objęli więc prowadzenie 1:0.
Pod koniec pierwszej części meczu na 2:0 podwyższył Wrzesiński, który wykorzystał dobre podanie z prawej strony Macieja Kowalskiego-Haberka.
Rywale do przerwy nie potrafili zagrozić ostrowskiej bramce. Zmieniło się to po zmianie stron. W boczną siatkę po rzucie rożnym główkował Bartosz Olejniczak. Po drugiej stronie boiska bardzo aktywny w ataku był Krzysztof Gościniak. Doświadczony gracz kilkukrotnie próbował pokonać bramkarza UKP, ale ten pewnie bronił. Ostrovię przed stratą bramki dwukrotnie uchronił natomiast Bartosz Pawłowski piąstkując uderzenia zielonogórzan na rzut rożny.
Ostrovia 1909 odniosła pierwsze zwycięstwo na własnym boisku w II lidze.
Ostrovia 1909 – UKP Zielona Góra 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 Damian Michalski (31′)
2:0 Michał Wrzesiński (44′)
Ostrovia:
Pawłowski – Reyer, Czech, Cyfert (16′ Cyfert), Błaszczyk, Wrzesiński (71′ Szymanowski), Kowalski-Haberek, Molka, Szepeta (80′ Izydorski), Gościniak, Michalski.
