Za tydzień wszystko będzie jasne – Cracovia czy Ostrovia 1909 zmierzy się na wiosnę z Błękitnymi Stargard Szczeciński w ćwierćfinale Pucharu Polski? Na kilka dni przed meczem prezentujemy raport z drużyny rywala.
To, co od razu rzuca się w oczy to fakt, że drużyna Roberta Podolińskiego poprawiła grę w obronie – w ostatnich trzech meczach Pasy straciły tylko jedną bramkę. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec chwali swoich podopiecznych.
Obrona na plus
– Gra defensywna całego zespołu w tych trzech ostatnich spotkaniach wyglądała lepiej. Bardzo mnie cieszy, że jest większa świadomość tego, że wszyscy musimy bronić i być odpowiedzialnymi za „stan licznika” po stronie rywala. Z dobrej, konsekwentnej gry obronnej wynika zero z tyłu, a to jest baza, z której musimy wychodzić – mówi Robert Podoliński, który dodaje też, że strata gola w 5. minucie meczu z Lechią była dla jego piłkarzy poważnym problemem. Wydaje się, że mamy gotowy scenariusz na pucharowe starcie – szturm na bramkę rywala od pierwszych minut. Czy takie instrukcje przekaże swoim piłkarzom trener Piotr Konstanciak? Przekonamy się w najbliższą środę.
Fatalne wyjazdy
Cracovia, choć to zespół w tym sezonie znajdujący się w lepszej formie niż Ruch Chorzów, z którym Ovia mierzyła się w PP w poprzedniej rundzie, to kiepsko radzi sobie na wyjazdach – w tym sezonie Pasom udało się wygrać tylko raz, w meczu Pucharu Polski z Okocimskim Brzesko (2:1). Pozostałe 6 wyjazdów to 2 remisy i 4 porażki i aż 10 straconych goli. A trenerowi Podolińskiemu zależy na tym, by stadion przy ul. Kałuży stał się prawdziwą twierdzą: – Bardzo byśmy chcieli, żeby nasz stadion był twierdzą. Jak widać, robimy wszystko, aby tak było, żeby kibice chętnie przychodzili na stadion oglądać drużynę.
U siebie Pasy wygrały 3 razy z rzędu, jak już wspomnieliśmy na wyjazdach tak różowo nie jest. I to na pewno powinno optymistycznie nastroić Krecika i spółkę.
Ze Stępniowskim, bez Nowaka
Możliwe, że między słupkami stanie Krystian Stępniowski, który zastąpił Krzysztofa Pilarza w meczu z Okocimskim Brzesko w poprzedniej rundzie. 21-latek sporo grał w poprzednim klubie, Puszczy Niepołomice, jednak wciąż nie doczekał się debiutu na poziomie ekstraklasy. Na pewno za to na boisku nie pojawi się Dawid Nowak. Ten stał się bohaterem jednej z głośniejszej afer dopingowych w polskiej piłce w ostatnich latach – został przyłapany na stosowaniu stanazozolu. Dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona ten na pewno nie wybiegnie na boisko.
Wypowiedzi: cracovia.pl
Autor: Karol Maćkowiak