„Klątwa remisów” towarzyszy pojedynkom Unii Swarzędz i Ostrovii 1909. W sobotę padła jednak skromniejsza liczba bramek.
W sobotnim meczu trener Piotr Konstanciak nie mógł skorzystać z trójki podstawowych graczy: Łukasza Wiącka, Kamila Kucharskiego (pauza za żółte kartki) i Dariusza Reyera (sprawy osobiste). Z zespołem nie pojechał również kontuzjowany Jakub Jóźwiak. Duet stoperów stworzyli Damian Błaszczyk i Konrad Rusek.
Wynik w 19 minucie otworzył Mateusz Molewski. Gracz gospodarzy podszedł do wykonania rzutu karnego. Jego intencje wyczuł Mateusz Wronecki, ale Molewski zdołał jeszcze główką skierować piłkę do bramki, która po uderzeniu pod poprzeczkę wpadła za linię bramkową.
Pierwsza połowa w wykonaniu biało-czerwonych była niezbyt udana. Jedyne zagrożenie w 35 minucie stworzył Tomasz Kempiński, ale jego strzał na rzut rożny wybił bramkarz Unii.
W 51 minucie Ostrovia 1909 doprowadziła do remisu. Najpierw w poprzeczkę po uderzeniu głową trafił Marek Szymanowski, ale skuteczną dobitką popisał się Michał Giecz. Ten gol dodał skrzydeł ostrowianom. W 65 minucie w boczną siatkę uderzył Marek Szymanowski. W 88 minucie próbę Michała Giecza wybronił golkiper miejscowych. W doliczonym czasie gry (3 minuty) dwukrotnie z dystansu mierzył Damian Michalski, ale bramkarz miejscowych nie dał się zaskoczyć.
Unia Swarzędz – Ostrovia 1909 1:1 (1:0)
Bramki:
1:0 Mateusz Molewski (19′)
1:1 Michał Giecz (51′)
Ostrovia:
Wronecki – Krawczyk, Błaszczyk, Rusek, Wachowiak, Szymanowski, Michalski, Krystek, Kaczmarek (74′ Perz), Giecz (86′ Boiko), Kempiński (80′ Adamski).