Drużyna Ostrovii pokonała LKS Gołuchów 2:1. Gospodarze szybko objęli prowadzenie ale bramki Marka Szymanowskiego i Tomasza Kempińskiego zapewniły ostrowianom 3 punkty.
Jako pierwsi sytuację stworzyli sobie ostrowianie. W 20 minucie Gracjan Konieczny wrzucił piłkę w pole karne, ale Ajibola Oshikoya niezbyt celnie uderzył ją głową. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska Dawid Pera znalazł się na czystej pozycji, ale przekładanie piłki z nogi na nogę sprawiło, że futbolówka wyszła poza linię końcową.
W 29 minucie rzut wolny dla LKS-u wykonywał Dariusz Smoliński, Kapitan gołuchowskiej drużyny trafił w ustawiony mur biało-czerwonych, wziął jednak poprawkę – piłka trafiła w pole karne, gdzie do siatki skierował ją Michał Giecz.
8 minut później Marek Szymanowski po strzale zza pola karnego doprowadził do remisu. W 40 minucie golkiper LKS-u, Marcin Żółtek wybronił uderzenie głową Tomasza Kempiińskiego.
Początek drugiej połowy spotkania nie rozpoczął się dobrze dla Ostrovii. Po raz drugi sędziowie za faul pokazali żółtą kartkę Łukaszowi Szczepańskiemu. Od minuty grali więc w osłabieniu. To jednak nie przeszkadzała biało-czerwonym w atakach.
W 50 minucie Marcin Żółtek pewnie obronił strzał Szymanowskiego. 5 minut później obok słupka uderzał Kempiński. W 60 minucie „Kempes” dopiął swego – zdobył bramkę głową. Przy tym trafieniu asystował Gracjan Konieczny. 20 minut później ta sama dwójka ponownie stworzyła zagrożenie pod bramką LKS-u. W tym przypadku Żółtek wybił rzut rożny futbolówkę po główce Kempińskiego.
W końcówce spotkania nacisnęli gospodarze. Trochę pracy pod własną bramką miał Krystian Tomczak. Szczególnie groźne było uderzenie zza pola karnego w 80 minucie, kiedy nasz golkiper popisał się ładną paradą.
LKS Gołuchów – Ostrovia 1909 Ostrów 1-2 (1-1)
Bramki:
1:0 Michał Giecz (28′)
1:1 Marek Szymanowski (36′)
1:2 Tomasz Kempiński (60′)
Ostrovia: Tomczak – Kasprzyk, Świtała, Szczepański, Szymczak, Oshikoya, Rusek, Dąbrowski (60′ Czupryn), Szymanowski (88′ Czech), Konieczny. Kempinski (90′ Pacyna).
