Początek należał do biało-czerwonych, którzy szybko strzelili rywalom 3 bramki. Kolejno Marcin Chmiel, Norbert Peśla i Eryk Stendera po składnych akcjach zespołu doprowadzili do prowadzenia 3:0 już w 5 minucie spotkania. Kolejna część meczu to akcje raz na jedną, raz na drugą bramkę, kilka razy z opresji bardzo dobrze wychodził Mateusz Misiorny, broniąc pojedynki sam na sam, aż do momentu, kiedy to nasi zawodnicy przeprowadzili składną akcję z własnej połowy, którą na bramkę zamienił Hubert Grycman. Chwilę później trafił jeszcze Marcin Chmiel, jednak rywale zdołali szybko odpowiedzieć i do przerwy mieliśmy wynik 5:2.
Druga połowa to również mocne uderzenie Ostrovii, i już w 29 minucie prowadzenie podwyższył Norbert Peśla.Jednak kolejne minuty to znacznie lepsza gra zespołu z Odolanowa, który odpowiedział dwoma trafieniami i w 35 minucie wynik meczu był 6:4 dla Ostrovii. – W nasze szeregi wkradło się trochę rozluźnienia i momentami było całkiem nerwowo, na szczęście kilka bardzo dobrych interwencji Kamila Chmiela nie pozwoliło na utratę kolejnych bramek – relacjonuje trener Łukasz Polak.
W końcówce meczu gospodarze strzelili jeszcze bramkę kontaktową, co podniosło tylko emocje spotkania, ale nasi zawodnicy kontrolowali już przebieg spotkania i końcowy gwizdek przy wyniku 6:4 dla Ostrovii tylko potwierdził ich walkę i zaangażowanie.
– Muszę pochwalić całą drużynę przede wszystkim za realizację meczowego założenia postawionego zawodnikom, za świetną grę w pierwszej połowie, w której nie popełniali niewymuszonych błędów, co było przyczyną dobrej gry w ofensywie. Postawa zawodników w drugiej połowie również zasługuje na pochwałę, bo pomimo rozluźnienia nie pozwolili przeciwnikom na dogonienie wyniku i wywalczyli 3 punkty – podsumował szkoleniowiec.
Odolanovia Odolanów – TP Ostrovia 1909 II Ostrów 4:6
Ostrovia: Chmiel Kamil, Chmiel Marcin, Goliński Paweł, Goliński Maciej, Grycman Hubert, Kaźmierczak Adam, Kościelny Michał, Misiorny Mateusz, Peśla Norbert, Stendera Eryk, Wołowicz Michał, Michno Kacper, Jasiak Marcin.
